Czerwiec jest miesiącem prawie letnim, prawie wakacyjnym, na który czekają zwłaszcza dzieci. Miesiąc ten zwiastuje koniec roku szkolnego i zapowiada dwa miesiące wakacyjnej swobody. Pomijamy ograniczenia wynikające z pandemii, bo wszyscy żyjemy w tej rzeczywistości i znamy zalecenia. Na co innego chcemy zwrócić uwagę. Powszechnym jest widok młodzieży, a i dorosłych, którzy wlepiają wzrok w prostokącik ze świecącym ekranem. Smartfony z dostępem do internetu stają się nieodłącznym gadżetem, zastępującym realne spotkania, czy rozmowy. Gry i zabawy też przeniosły się do świata wirtualnego.
Przeglądając zdjęcia z naszych zbiorów, wybraliśmy te, które pokazują jak dzieci kilkanaście lat temu spędzały czas. I właśnie dzięki tym smartfonom, tabletom, laptopom zabierzemy Państwa w podróż w czas, kiedy nie wiedzieliśmy co to jest „internet” 🙂 Ale wiedzieliśmy, gdzie jest fajna górka z piachem, gdzie jest osiedlowy trzepak, przy którym tętniło życie towarzyskie… A i do kolegi czy koleżanki wpadało się bez zapowiadania się i zawsze każdy miał czas na spotkanie, zabawę… Z kolonii, czy obozu wysyłało się kartkę pocztową lub list… a dziś.. smsy, telefony… Postęp?