W sobotnie południe wyruszyliśmy na kulig do Supraśla. Przejażdżka saniami po Puszczy Knyszyńskiej była bardzo udana, na szczęście było dość śniegu, aby konie mogły uciągnąć sanie . Po powrocie z kuligu czekało na nas ognisko, kiełbaski i gorąca herbata. Gościnni gospodarze na Dębowiku uraczyli nas też pączkami. Bardzo sympatyczni gospodarze i urokliwe miejsce godne polecenia na kuligi, ogniska, zabawy.